Świadomość jak powstają nasze uczucia jest doskonałym wstępem do zmiany naszego życia. W w moich poprzednich artykułach możesz przeczytać o „Czterech krokach do zmiany myślenia”. To właśnie myśli mają bezpośrednie przełożenie na mechanizm powstawania uczuć w naszym ciele, więc bardzo ważne jest, by umieć nad nimi panować.

Zacznijmy od początku…

Zanim powstanie w naszym ciele jakiekolwiek uczucie (bez znaczenia czy dobre, czy złe) najpierw musi je coś wywołać –  to taki bodziec, który się pojawia i musi zostać zarejestrowany przez jakiś narząd zmysłu lub nasze myśli. W efekcie tego zdarzenia w twoim ciele pojawia się jakaś emocja. Emocje to nic innego jak określony koktajl hormonalny, który wyprodukowany przez układ limbiczny organizmu trafia do krwioobiegu. Ta mieszanka powoduje charakterystyczne w naszym ciele odczucia, które jeszcze nie są uczuciami ?. Uczucia bowiem powstają w wyniku „przepuszczenia” określonej emocji przez nasz umysł świadomy (kora nowa w mózgu), gdzie dokonywana jest analiza i ocena sytuacji. Dopiero w wyniku tego procesu powstaje określone uczucie.

Każdy może czuć coś innego w tej samej sytuacji

Pozwolę sobie posłużyć się przykładem. Załóżmy, że dwie osoby jadą samochodem i w tym samym momencie, w obu przypadkach pieszy bez uprzedzenia wyskakuje na pasy. Obie te osoby rejestrują bodziec poprzez narząd zmysłu (wzrok). Obie te osoby otrzymują zastrzyk z hormonów, w tym przypadku głównie adrenaliny, która ma zmobilizować organizm w sytuacji zagrożenia. Jedna z tych osób natychmiast czuje złość, może nawet wściekłość, zaczyna krzyczeć i wyzywać nieuważnego pieszego. Druga z tych osób wstrzymuje powietrze, po czym myśli sobie coś w rodzaju „Ty bałwanie, następnym razem ktoś nie wyhamuje” i jedzie dalej. Ta sama sytuacja, ten sam koktajl hormonalny, a zupełnie różne uczucia, jakie się pojawiły. Dzieję się tak dlatego, że pierwsza i druga osoba posiadają w swoim umyśle różne doświadczenia, poglądy. Osobiście lubię to nazywać programami, które mają bezpośredni wpływ na ocenę ich rzeczywistości. To one determinują to jakie uczucia pojawiają się u nas w określonych sytuacjach.

Kiedy jeden się złości, drugi może być oazą spokoju 


Innym doskonałym przykładem jest sytuacja, która przydarzyła mi się w tym roku podczas wakacji. To był moment, w którym tłumaczyłam ten mechanizm mojemu partnerowi. Byliśmy na wakacjach nad morzem, w domku rodem z PRL-u. Niestety zdarzyło się tak, że zamontowana w łazience nad zlewem półka była kiepsko dokręcona i ruszała się przy każdej możliwości. Z racji tego, że była tam jedna jedyna półka, stało na niej dość dużo specyfików różnej maści. Podczas porannej toalety mój partner przypadkiem potrącił tę półkę, na co wszystkie te rzeczy z hukiem spadły na zlew i podłogę. U partnera bodziec został zarejestrowany przez wzrok, u mnie przez słuch (siedziałam w sąsiednim pomieszczeniu). U nas obojga powstały te same emocje (w wyniku gwałtownej reakcji oboje aż podskoczyliśmy). Natomiast nasze uczucia były diametralnie różne… Partner zdenerwował się na mnie, tłumacząc, że poustawiałam tam to wszystko bezmyślnie, ja natomiast wzruszyłam ramionami, pozbierałam te rzeczy i odstawiłam z powrotem na półkę. W tej sytuacji powodowały nami różne programy i każde z nas widziało tę sytuację inaczej.

Zrozum swój program i przyjrzyj się swoim uczuciom

Kiedy zrozumiesz ten mechanizm i zaczniesz przyglądać się własnym uczuciom i reakcjom w różnych sytuacjach, dostrzeżesz jak łatwo możesz dzięki zmianie swojego myślenia wg „Czterech kroków” zmienić swoje życie na lepsze, szczęśliwsze i spokojniejsze. Ja staram się eliminować te myśli i programy, które sprawiają, że odczuwam negatywne uczucia, które mają szkodliwy wpływ na mój organizm.

To praca nad sobą, który każdy z nas jest w stanie wykonać! Jeśli potrzebujesz pomocy w zmianie swojego programu, chętnie pomogę. Zadzwoń do mnie, by umówić się na sesję hipnoterapii – 721 826 106

5/5 - (1 vote)